Porto
Porto to wino wzmacniane, którego nazwa objęta jest Chronionym Oznaczeniem Pochodzenia (PDO – Protected Designation of Origin). Produkowane jest jedynie na północy Portugalii w jednym z pierwszych zarejestrowanych regionów winiarskich na świecie – Alto Douro. Powstaje w wyniku dodania aguardente, czyli winnego destylatu do wina jeszcze w trakcie jego fermentacji. Pozwala to zachować w napoju cukier resztkowy, dlatego najczęściej kupując porto trafimy na wino słodkie bądź półsłodkie, choć zdarzają się także odmiany wytrawne.
Udokumentowana historia produkcji tego trunku sięga XVII wieku, kiedy zachwycili się nim i rozpropagowali je brytyjscy kupcy, prowadzący handel w atlantyckich portach Portugalii. Dziś staje się coraz bardziej popularne również
w naszym kraju – jak wynika z raportu Instituto dos Vinhos do Douro e Porto za pierwszą połowę 2020 roku, Polska jest na 13. miejscu w rankingu krajów najchętniej importujących wino wzmacniane tej apelacji.
Etymologia
Nazwa wina jest tożsama z nazwą położonego nad Atlantykiem miasta. Założyli je najprawdopodobniej Rzymianie i natychmiast ochrzcili mianem Portus Cale, czyli po prostu Port Cale. Z czasem drugi człon zaczął naturalnie zanikać i kolejne podbijające te tereny nacje używały słowa port wobec tej ważnej strategicznie, umiejscowionej u ujścia rzeki Douro osady.
W 2002 roku Komisja Europejska zastrzegła określenie porto dla win wzmacnianych, będących portugalskim produktem regionalnym (był to zresztą ten sam akt prawny, w którym ochroną objęte zostały takie wina, jak madera, cava, marsala czy szampan).
Szczegółowa historia porto
Dokładne początki porto są trudne do ustalenia, jednak wiadomo, że tradycja winiarska na terenach dzisiejszej Portugalii sięga niemal 2000 lat p.n.e. W X w.p.n.e. z Bliskiego Wschodu i Kartaginy Fenicjanie przywieźli ze sobą nowe technologie winiarskie i nieznane na Półwyspie Iberyjskim szczepy. Po nich zaś przyszły czasy Rzymian. W ich opinii tereny dzisiejszej Portugalii były tak doskonale przystosowane do uprawy winorośli, że nazwali krainę Lusitanią od imienia Lususa, będącego w ichnim panteonie synem boga wina – Bachusa.
Ujście rzeki Douro od zawsze było istotnym punktem szlaków handlowych. Wina produkowane w głębi lądu były spławiane do atlantyckiego portu i nabywane przede wszystkim przez brytyjskich kupców. Oparte o obustronnie korzystną wymianę towarów stosunki między ówczesnymi królestwami Portugalii i Anglii zostały w 1386 roku przypieczętowane traktatem z Windsor – sojuszem dyplomatycznym, który uważano za obowiązujący aż do 2009 roku! Jednym
z najistotniejszych wyrobów, będących obiektem pożądania Brytyjczyków w tej relacji handlowej były portugalskie wina.
Choć prawdopodobnie porto produkowano już wcześniej, jego pojawienie się w powszechnej sprzedaży datuje się na 1678 rok, kiedy kompania angielskich handlarzy winem w poszukiwaniu portugalskich nowości do dalszej dystrybucji dotarła do klasztoru w położonym nad rzeką Douro miasteczu Lamego. Tamtejszy opat specjalizował się w wytwarzaniu wina wzmacnianego zupełnie innego od tych, z jakimi Anglicy mieli wcześniej do czynienia. Zwykle wina doprawiało się wysokoprocentowym destylatem już po fermentacji, gdy zawartość cukru była śladowa. Opat natomiast dodawał aguardente jeszcze w trakcie fermentacji, dzięki czemu wino pozostawało słodkie. Kupcy wrócili do ojczyzny z całymi zapasami, jakimi opat dysponował i niebawem porto podbiło angielskie podniebienia. Wielki sukces na salonach zawdzięczało nie tylko swojej wyjątkowości, ale także… znacznie niższemu cłu, niż to, którym objęte były konkurencyjne trunki z Francji. Z czasem to wzmacniane wino było Anglikom tak drogie, że w trakcie wojen napoleońskich zjednoczone siły Francji i Hiszpanii najechały północ Portugalii i okupowały ją, blokując porty. Odcięcie Brytyjczyków od dostępu do ukochanego napoju uderzyło w gospodarkę i morale równie skutecznie, jak przegrana bitwa.
W XVIII wieku porto było tak popularne, że zaczęto je podrabiać. Aby przyciemnić kolor oraz ominąć etap dojrzewania w beczkach i butelkach, a jednocześnie nieudolnie imitować złożoność smaków, oszuści dodawali do niskiej jakości czerwonych win cukier, sok z czarnego bzu i przyprawy korzenne. By ograniczyć fałszerstwa, a tym samym niezadowolenie angielskich dżentelmenów, pierwszy doradca ówczesnego króla Portugalii, Markiz de Pombal stworzył regulacje prawne, definiujące normy produkcji win w regionie Alto Douro, tym samym tworząc jedną z pierwszych apelacji winiarskich na świecie (dokładnie trzecią
w historii po Chianti i Tokaju). Założył także rządowy organ Companhia Geral da Agricultura das Vinhas do Alto Douro, który miał wspomnianych norm pilnować. Dziś za kontrolę jakości wina w regionie odpowiada Instituto dos Vinhos do Douro e Porto.
Dzięki własnej potędze kolonialnej Portugalii, ale także niegasnącemu entuzjazmowi, jakim podbijający odległe lądy Brytyjczycy darzyli porto, na początku XIX wieku wino wzmacniane znad rzeki Douro pijało się już na całym świecie. Jednak między innymi narzucane przez producentów wysokie ceny (kilkukrotnie wyższe, niż ceny sprzedaży tych samych trunków w Europie), spowodowane monopolem przysługującym krajowemu winu w koloniach portugalskich, doprowadziły do obalenia przybyłej zza oceanu władzy i uzyskania niepodległości przez Brazylię. Mocno uderzyło to w portugalską branżę winiarską, a kryzys pogłębiła dodatkowo epidemia przywiezionej z Nowego Świata filoksery – szkodnika pasożytującego na liściach i korzeniach winorośli nieodpornych na nią europejskich odmian.
Od początku lat 30. do końca lat 60. XX wieku miały w Portugalii miejsce autorytarne rządy premiera António de Oliveira Salazara, które co prawda doprowadziły do renesansu portugalskiego przemysłu winiarskiego, jednak w nowym, niezbyt udanym wydaniu. Małe, rodzinne winnice łączone były przez rząd w wielkie spółdzielnie, produkujące masowo wina średniej jakości. Przestrzeń na kreatywność i tradycyjne, rzemieślnicze podejście do uprawy i obróbki winorośli pojawiła się dopiero w latach 70. i to właśnie trwające do dziś półwiecze uplasowało portugalskie wina – z porto na czele – w światowej czołówce, reprezentującej najwyższą jakość produktów.
Sposoby produkcji porto
W 2001 roku weszło w życie rozporządzenie portugalskiego Ministerstwa Rolnictwa, która precyzyjnie definiuje, w jaki sposób musi zostać wyprodukowane wino, aby mogło nosić zastrzeżoną dla regionu oraz wykorzystanych metod nazwę – porto. Uwzględnione są tak precyzyjne aspekty, jak kąt nachylenia i stopień nasłonecznienia działki, na której położona jest winnica! Najistotniejsze dla smaku ostatecznego produktu są jednak winogrona. W dokumencie rekomendowanych jest 29 szczepów, określonych jako bardzo dobre, wśród których warto wymienić uprawiane najczęściej: tinta barocca, tinta roriz (znane szerzej pod hiszpańską nazwą tempranillo), tinta cão, touriga francesca i touriga nacional. Wymienione są również odmiany dopuszczone do produkcji, mniej charakterystyczne dla regionu i dające porto niższej jakości – jest ich ponad 80.
Uprawy położone są w trzech subregionach, położonych wzdłuż rzeki Douro, widocznych na powyższej mapie.
- Dolne Corgo – spośród trzech subregionów ten jest najwilgotniejszy i najchłodniejszy; uprawiane tu winorośle przeznaczone są najczęściej do produkcji tańszych wersji porto tawny i ruby
- Górne Corgo – średnia temperatura jest tu o kilka stopni wyższa, niż w Dolnym Corgo, a objętość rocznych opadów jest tu o niemal jedną trzecią mniejsza; winogrona z tutejszych upraw mają najwyższą jakość i w efekcie często powstają z nich znakomite porto vintage, tawny przeznaczone do starzenia i late bottled vintage
- Douro Superior – subregion suchy i ciepły, rozciągający niemal do granicy z Hiszpanią; jedynie 13% porto pochodzi z tutejszych winnic, ponieważ uprawę utrudnia tu kręty i nieprzewidywalny bieg rzeki, za to z powodu raczej płaskiego terenu łatwo zmechanizować zbiory i obniżyć koszty produkcji
Na przełomie lata i jesieni winogrona są zbierane i tłoczony jest z nich sok. Następnie zostanie on poddany fermentacji do osiągnięcia ok. 7% zawartości alkoholu. Proces opiera się na pracy drożdży, które żywią się cukrem, naturalnie obecnym w soku. Produktem ich metabolizmu jest przede wszystkim etanol, ale także alkohole wyższe, aldehydy i estry, odpowiedzialne za późniejszy smak i zapach napoju. Fermentację przerywa się poprzez dodanie aguardente (od dawnej łacińskiej nazwy agua adrens – palonej wody, która słusznie kojarzyć się może z pierwotnym, średniowiecznym nazewnictwem destylatów alkoholowych
z brandy na czele), neutralnego spirytusu, produkowanego z wina. Ponieważ drożdże obumierają w środowisku o zawartości alkoholu przekraczającej 15-16%, a powstała mieszanina ma mniej więcej 20%, przemiana cukru w alkohol ustaje i uzyskujemy tym sposobem przeważnie słodki napój. Poziom słodyczy zależy od momentu przerwania fermentacji. Nasze porto może teraz trafić do starzenia po uprzednim przewiezieniu go do Vila Nova de Gaia.
To na tym etapie dokonuje się w pierwszej chwili dość nieoczywisty podział na typy porto, których oznaczenia znajdziemy na etykietach.
Porto ruby to wino ze szczepów czerwonych winogron, poddawane starzeniu przez okres od dwóch do trzech lat. Wino może następnie zostać ustabilizowane i przefiltrowane na zimno, by trafić do butelki jako jedna z tańszych wersji młodego, owocowego w smaku intensywnie czerwonego porto. Istnieje jednak kilka specjalnych, bardziej szlachetnych typów porto ruby:
- Ruby Reserve – to kupaż porto ruby z najlepszych roczników; aby umożliwić skomponowanie takiego blendu, próbki świeżo powstałego porto każdego liczącego się producenta wysyłane są do oceny specjalnej komisji, która funkcjonuje przy rządowym Instituto dos Vinhos do Douro e Porto i dopuszcza do nazywania Reservą jedynie najwyżej notowane trunki
- Late Bottled Vintage (często oznaczane akronimem LBV) – to wersja powstała z porto ruby leżakującego dłużej, niż czas konieczny do uzyskania podstawowej wersji, czyli ok. 4-6 lat; jeśli oznaczone jest jako niefiltrowane, po otwarciu należy poddać je dekantacji, czyli oddzieleniu części klarownej od naturalnego osadu, natomiast filtrowane LBV można pić od razu po otwarciu
- Vintage – najwyższej jakości porto, wyprodukowane z wina jednego rocznika, które po wstępnych 2-3 latach spędzonych w drewnie zostaje zabutelkowane i dalej dojrzewa
w butelce, a więc bez kontaktu z tlenem od 10 do nawet 50 lat (na etykiecie znajdziemy oznaczenia w rodzaju 10 años/years old)
- Single Quinta Vintage – szczególny rodzaj ruby vintage, który nie dość, że pochodzi
z jednego tylko, najwyższej jakości rocznika wina, to dodatkowo jest produkowane
z winogron zebranych w jednej winnicy
Porto tawny to wino produkowane ze szczepów czerwonych winogron, starzone w drewnianych beczkach lub kadziach, a więc w kontakcie z tlenem powyżej trzech lat. Poza szczególną wersją Colheita, są to zawsze blendy porto o zróżnicowanych okresach leżakowania. Jego nazwa pochodzi od angielskiego określenia złocisto-brązowego koloru, jakiego nabiera w procesie dojrzewania. Rozróżnia się je na poniższe kategorie:
- Tawny Reserve – takie porto przeleżało w beczce ponad 7 lat; rzadko trafia do stałego asortymentu producentów – jeszcze chwila i będzie można oznaczyć je jako tawny 10-letnie
- Colheita – to wersja tawny, której wszystkie wina składowe pochodzą z jednego rocznika zbioru winogron; musi spędzić w beczce minimum 7 lat,
a oznaczenie na butelce jest tożsame z rokiem, z którego pochodzi dane tawny
- tawny z podanym oznaczeniem wieku – to wina z charakterem wynikającym z wieloletniego starzenia i kontaktu z beczką; przyjęło się, że sprzedaje się je
z uśrednionymi dla wszystkich wykorzystanych w kupażu roczników oznaczeniami dziesięcioletnimi, a więc nie dostaniemy Tawny 12 lub 23 years old,
ale 10, 20 czy 30 years old.
Dużo rzadziej spotykanymi typami porto są wina białe i różowe. Porto White produkowane jest z winogron białych odmian i to im zawdzięcza swój kolor
(od słomkowego po złoty). Natomiast barwa najmłodszego ze wszystkich typów, obecnego na rynku zaledwie od 2008 roku Porto Rose wynika z bardzo krótkiego czasu maceracji całych czerwonych winogron przed poddaniem ich fermentacji. Ponieważ to skórki winogron nadają kolor, gdy wytłoczy się z nich sok nim oddadzą pełną, głęboką barwę, uzyska się wino określane właśnie jako różowe. W regionie pochodzenia popularny jest koktajl z białego lub różowego porto zmieszanego z tonikiem. Niektórzy producenci mają w asortymencie także długo leżakowane w beczkach Porto White, które z czasem dojrzewania w drewnie nabiera złocistego koloru i orzechowo-drewnianych nut smakowych. Łatwo rozpoznamy je po stosownym oznaczeniu wieku na etykiecie.
Uznane marki porto
Graham’s jest dziś jednym z najbardziej rozpoznawalnych win porto na świecie. Niegdyś był to rodzinny biznes, założony w 1820 roku przez braci noszących nazwisko, od którego wzięła się nazwa marki. Otworzyli własną produkcję, gdy pewnego razu niewypłacalny wierzyciel zwrócił im dług w 27 beczkach tego wzmacnianego wina. Dziś marka podlega największemu przedsiębiorstwu branży winiarskiej w regionie Alto Douro – Symington Family Estates – w którego posiadaniu jest aż 940 hektarów winnic objętych tą apelacją. Graham’s znajdziemy w niemal każdej możliwej wersji – ruby, tawny i white. Ciekawostką w ich asortymencie jest vintage z 1882 roku, występujący pod nazwą Ne Oublie (z francuskiego Nie zapomnij), zabutelkowany po 130 latach dla uczczenia rocznicy przybycia do Portugalii pradziadka obecnych właścicieli firmy. Cena jednej butelki tego szlachetnego napoju to ponad
30 tysięcy złotych.
Historia marki Burmester zaczęła się w 1750 roku, gdy Henry Burmester wraz z Johnem Nashem założyli firmę importującą porto z Vila Nova de Gaia do Wielkiej Brytanii. Kilka pokoleń później do Portugalii wyemigrował potomek Henry’ego – Johann Wilhelm Burmester – który w spadku otrzymał zadłużone, słabo prosperujące przedsiębiorstwo i wyprowadził je na prostą drogę. Dziś porto Burmester jest popularne na całym świecie, a wśród produktów w asortymencie nie brakuje szlachetnych wersji Colheita z lat ’50 i ’80, nietypowych, białych wytrawnych porto czy najklasyczniejszych ruby i tawny.
Niepoort to niezależny od wielkich, międzynarodowych kapitałów, założony w 1842 roku rodzinny biznes, który prowadzi dziś piąte pokolenie potomków jego założyciela – holenderskiego kupca Franciscusa Mariusa van der Niepoorta. Porto tej marki łatwo rozpoznać po charakterystycznej, kojarzącej się nieco z komiksami identyfikacji wizualnej, inspirowanej dziecięcymi opowieściami w rodzaju Alicji w Krainie Czarów, Hans Huckebein czy niemieckich historyjek obrazkowych Max i Moritz. W asortymencie Niepoort ma oczywiście klasyczne tawny, ruby
i white, ale także wytrawne białe porto i liczne roczniki znakomitego LBV, mające wypełniać okresy oczekiwania
na kolejny, wymagający kilkudziesięciu lat starzenia Vintage Port.
Założona w 1737 roku w Londynie przez Williama Offleya kompania handlowa przez pierwszych sto lat parała się głównie importem portugalskiego wina wzmacnianego do Wielkiej Brytanii. Dopiero w 1830 roku kolejne pokolenie właścicieli rozpoczęło produkcję porto. Szczególnie warte polecenia są wielokrotnie nagradzane złotymi medalami
w międzynarodowych konkursach branży spirytusowej 20- i 30-letnie tawny tej marki. W asortymencie nie brakuje jednak zarówno młodego i starzonego białego porto, LBV, Vintage oraz oczywiście klasycznego, młodego ruby.
Ciekawostki ze świata rumu
- Ze względu na ukształtowanie terenu, ale również portugalskie przywiązanie do tradycji, w większości winnic zbiór winogron odbywa się z wykorzystaniem pracy ludzkich rąk, a nie – jak w większości regionów winiarskich na świecie – z pomocą maszyn.
Tradycyjnie tłoczenie soku z winogron odbywało się poprzez deptanie ich gołymi stopami. Zajmowały się tym całe grupy ludzi, mozolną pracę umilając sobie wspólnym śpiewem. Niektórzy producenci korzystają z tej metody do dziś.
Najwyższą jakość winogron, będących materiałem bazowym dla portugalskich win, zapewnia w dużej mierze podłoże z łupków ilastych. Znakomicie kumulują one ciepło, chroniąc winorośl przed dużymi różnicami temperatur między dniem a nocą i równomiernie dystrybuują wodę, nawet w trakcie intensywnych opadów.
GALERIA ZDJĘĆ
Film pokazuje krótką historię i proces produkcji porto:
Sztuka łączenia smaków
Porto jako wino deserowe znakomicie sprawdzi się w towarzystwie słodkości. Owocowy, żywy smak Porto Ruby i Porto Ruby Reserve skorzysta na połączeniu z deserami opartymi o mleczną czekoladę, wiśnie, truskawki czy maliny. Bukiet starzonego tawny podbiją bardziej śmietankowe opcje, a więc spróbujmy go z crème brûlée czy innymi deserami z karmelem i kajmakiem. Znakomitą kombinację stworzy też z orzechami, przede wszystkim słodkimi, jak pekan i migdały. Najszlachetniejsze Porto Vintage, ze względu na swój bardziej zniuansowany w kierunku przypraw, wanilii czy skóry profil smakowy stworzy doskonałą kompozycję z gorzką czekoladą, zawierającą powyżej 70% kakao.
Jeśli zaś chodzi o wytrawne propozycje, w towarzystwie Porto Ruby i Ruby Reserve znakomicie sprawdzą się kremowe, lekko pikantne sery pleśniowe w stylu gorgonzoli. Tawny spróbujmy skomponować z daniami z podrobów (na przykład foie gras czy inne, nieco bardziej humanitarne wersje gęsich czy kaczych pasztetów) lub twardymi, słonymi serami w rodzaju cheddara, machego bądź parmezanu. Natomiast doskonałym uzupełnieniem i podkreśleniem smaków Porto Vintage będą takie sery, jak stilton, brie, camembert oraz potrawy z dziczyzny.
Uwagi i sugestie
Porto przynależące do typów starzonych w butelce (Vintage, Ruby Reserve, Single Quinta) należy po otwarciu poddać dekantacji, a więc oddzieleniu niepożądanego osadu, który wytworzył się w procesie dojrzewania. W tym celu pozwalamy naturalnie wytworzonym osadom opaść na dno butelki poprzez pozostawienie jej nieruszanej przez mniej-więcej jeden dzień. Następnie przelewamy górną, klarowną część jej zawartości do karafki, z której dopiero trunek trafi do kieliszków.
Porto filtrowane (na przykład niektóre wersje LBV), krótko dojrzewające (podstawowe ruby) oraz te, które starzone były w drewnie z dostępem do tlenu
(każdy rodzaj tawny) możemy pić właściwie natychmiast po otwarciu butelki.
Źródła
https://www.ivdp.pt/
https://www.researchgate.net/publication/51596127_Port_wine
https://www.sciencedirect.com/book/9780124047389/processing-and-impact-on-antioxidants-in-beverages
https://www.sciencedirect.com/book/9780857090515/alcoholic-beverages
https://en.wikipedia.org/wiki/History_of_Portuguese_wine
https://www.thevintageportacademy.com/upload/File/PDF10.pdf
Treść rozporządzenia Ministerstwa Rolnictwa, dotyczącego wymagań odnośnie do produkcji porto
Źródła zdjęć
Zakurzone butelki porto z naklejonymi metkami od Theo K na licencji CC BY-SA 2.0
Piwnica pełna beczek od eurodrifter na licencji CC BY-NC-ND 2.0
Więcej beczek i zdjęcie degustacji od Porto Convention and Visitors Bureau is licensed under CC BY-NC-ND 2.0
Porto nalewane do kieliszka od visitportona licencji CC BY-NC-SA 2.0
Crème brûlée od avlxyz na licencji CC BY-SA 2.0
Suflet czekoladowy od Carwyn Lloyd Jones – Dylunio Creadigol na licencji CC BY 2.0
Talerz serów od theqspeaks na licencji CC BY-NC-SA 2.0
Subskrybuj & Darmowy e-book z przepisami na drinki
Nie spamujemy. Zawsze możesz się wypisać.
Zostaw komentarz