W 2015 roku w czasopiśmie naukowym Analyst opublikowano artykuł podsumowujący badanie, przeprowadzone przez bioinżynierów z Uniwersytetu Nauk Medycznych i Stomatologicznych w Tokio. Ostatecznie rozwiało ono wszelkie wątpliwości, dotyczące zróżnicowania między kieliszkami, w jakich należy serwować wino. Różne rozmiary i kształty kieliszków to wcale nie wykluczający amatorów snobizm ani marketingowy wymysł producentów naczyń: kształt i rozmiar kieliszków naprawdę ma znaczenie!

Badacze za pomocą aparatu do obrazowania koncentracji lotnych związków organicznych (volatile organic compounds) sprawdzili, jak rozprzestrzenia się parujący etanol wraz z towarzyszącymi mu substancjami odpowiadającymi za aromat, zawartymi w winie. Potwierdzono w ten sposób to, co sommelierzy, enolodzy i amatorzy wina o różnym stopniu zaawansowania wiedzieli od dawna: rozmiar samej czaszy kieliszka, jak i średnica jej ujścia, zdecydowanie wpływają na stężenie aromatu w miejscu, w którym w trakcie degustacji znajduje się nasz nos. I ponieważ estry, tiole, laktony, seskwiterpeny czy pirazyny występują w różnej obfitości w zależności od typu czy koloru wina, warto dysponować szkłem, które jak najpełniej pozwoli nam zachwycić się zapachami, które substancje te ze sobą niosą. Aby nie przesadzić w drugą stronę,

Pierwsze na liście są kieliszki zdecydowanie nieobowiązkowe, choć niezwykle przydatne, gdy nasza przygoda z winem zaprowadzi nas w to szczególne miejsce, w którym wydanie 300 złotych na butelkę leżakowanego przez kilka lat Barolo czy Margaux nie kojarzy nam się z przesadą. To szklane olbrzymy o obszernej (zwykle ponad półlitrowej) i wysokiej czaszy, zwężającej się jedynie nieznacznie ku górze. Pozwala ona ujarzmić nieco taniny, które inaczej zdominowałyby pozostałe aromaty w mocno zbudowanych i przebywających długo w beczce winach czerwonych, a także zapewnia ujście etanolowi, bo kto by chciał wąchać czysty alkohol, gdy pod nim czai się drewno, mokre jesienne liście, czekolada czy jeżyny. Taki kieliszek daje nam też dość przestrzeni, by zakręcić porcją płynu i rozlać ją po ściankach, co pozwala tym lepiej zbadać kolor i konsystencję degustowanego wina. Dodatkowo bardzo cieliste i w pierwszej chwili szorstkie kupaże i monoszczepowce wymagają łagodzącej i zaokrąglającej ostre krawędzie oksydacji – w tak obszernym kieliszku zachodzi ona szybko.

Przykładowe apelacje i szczepy, które warto serwować w tym typie szkła:
kupaże z Bordeaux, Cabernet Sauvignon, Barolo, Brunello di Montalcino, Pinotage.

Zdecydowanie częściej wykorzystamy w codziennym użytku kieliszek idealny do czerwonych win lżejszego kalibru. Okrągła, pękata czasza o niższych, niż w opisywanym wyżej egzemplarzu, ściankach pozwala rozwinąć się, ale nie ulecieć nutom kwiatowym i owocowym, które ze swą subtelnością mogłyby ulecieć w głębszym naczyniu, nim dotarłyby do naszego nosa. Dotyczy to nie tylko codziennych czerwonych win, ale także żywszych i lżejszych od mocarnych kupaży z Bordeaux Burgundów czy równie szlachetnych i często wybitnych amerykańskich Pinot Noir – w zbyt głębokim kieliszku mogłyby się wydać przeciętne, gdyż ich cała owocowa obfitość przemieniłaby się w nieskładną i trudną do rozszyfrowania (zwłaszcza dla amatora) istną winną marmoladę, zamiast dobrze wyodrębnionych w kieliszku aromatów. Przestrzeni jest dość dużo, by oksydacja wygładziła nuty przyprawowe i przegoniła etanol, a także byśmy mogli rotacyjnym ruchem rozlać nieco płynu po szkle, gdy badamy jego kolor i konsystencję. W takim kieliszku również wiele białych win (zwłaszcza maślano-kremowe, starzone w dębie Chardonnay) pokazuje to, co ma najlepszego do zaoferowania, musimy się jednak liczyć z szybszym podnoszeniem się temperatury schłodzonego białego wina w tak dużym naczyniu. Ten standardowy kieliszek do czerwonego wina będzie więc idealnym zalążkiem naszej przyszłej kolekcji szkła.

Przykładowe apelacje i szczepy, które warto serwować w tym typie szkła:
Sangiovese, Syrah, Malbec, Pinot Noir, kupaże z Burgundii, Chianti, Riesling, starzona w dębie Chardonnay

Wino różowe – choć tak często uznawane za enfant terrible w enologicznym świecie – również zasługuje na odpowiednie traktowanie, gdyż od kilkunastu lat zyskuje olbrzymią popularność i potrafi zachwycić bogactwem smaku. Ponieważ jest to najczęściej wino żywe, macerowane krótko i młode, nie grozi nam niepożądany natłok dominujących tanin u wylotu czaszy, stąd jej mniejszy rozmiar, niż w przykładach opisanych powyżej. Przeważające w rosé substancje lotne, odpowiadające za aromaty kwiatowe i owocowe są zdecydowanie subtelniejsze, niż ciężkie, wyraziste nuty win czerwonych, w związku z czym mniejszy kieliszek ułatwi im dotarcie do naszego nosa. Różowe wino podajemy także w nieco niższej temperaturze, a mniejsza czasza pozwala utrzymać ją na dłużej. Nie jest to obowiązkowy punkt do odhaczenia na liście dla początkujących, a wielu zaawansowanych także uzna szkło dedykowane winu, które utknęło pomiędzy głównymi kolorami, za bezsensowne jeśli jednak mamy na ten temat własne zdanie, a odcienie różu w kieliszku są nam bliskie, to nic nie powinno nas powstrzymać przed takim nabytkiem. To naczynie dobrze sprawdzi się również przy winach czerwonych o pikantnych nutach.

Przykładowe apelacje i szczepy, które warto serwować w tym typie szkła:
młode i kilkuletnie wina różowe, czerwone Syrah czy Sangiovese

Jeśli zależy nam na dobrej ekspozycji kwasowości i dobrej koncentracji aromatów kwiatowych i owocowych, prawdopodobnie szukamy szkła do serwowania białego wina. Ponieważ nie ma tu mowy o ciężarze tanin, gromadzącym się u ujścia czaszy i idącej za tym konieczności zaokrąglania aromatu przez napowietrzanie, możemy sobie pozwolić na zdecydowanie mniejszy rozmiar, niż w przypadku wina czerwonego. Wielkość naczynia wpływa istotnie na temperaturę serwowanego trunku – im jest mniejsza, tym dłużej wino pozostanie schłodzone, na czym zdecydowanie zależy nam przy degustacji białego wina. Pamiętajmy, że niska temperatura ogranicza nieco rozprzestrzenianie się aromatów, więc odległość powierzchni trunku od naszego nosa musi pozostać mniejsza, niż przy serwowanych w wyższej temperaturze czerwonych winach. Małe czasze wspomagają także ekspozycję cytrusowej czy jabłkowej kwasowości i lepiej koncentrują subtelne nuty kwiatowe czy kremowe. Kieliszek do białego wina to podstawa kolekcji, jeśli nie decydujemy się na szkło uniwersalne.

Przykładowe apelacje i szczepy, które warto serwować w tym typie szkła:
wszystkie, przede wszystkim młode, kwiatowe i owocowe wina białe (mineralno-przyprawowe i ziołowe, w rodzaju Rieslinga czy Gewürztraminera lepiej podać w obszerniejszym kieliszku)

Z żadnymi chyba kieliszkami nie było na przestrzeni minionych 100 lat aż takiego zamieszania, na jakie załapało się szkło do wina musującego. Wciąż pokutują niemądre mity w rodzaju tego, że idealny kształt pękatej czarki do serwowania szampana odlano pierwotnie na kształt piersi Madame Pompadour. Takie naczynie nie dawałoby wystarczającej przestrzeni do rozbiegu bąbelkom, które błyskawicznie i bezpowrotnie ulatywałyby z naczynia, w kilka krótkich minut pozbawiając naszą porcję alkoholu tego, co w nim kluczowe i najcenniejsze. Niezwykle często w trakcie dobrze przemyślanych i zaplanowanych przez profesjonalistów wydarzeń firmowych, branżowych czy po prostu rozrywkowych do zaserwowania musującego wina na powitanie gości czy aby wspomóc huczne świętowanie wybicia północy, wykorzystuje się szerokie koktajlowe czarki o spłaszczonym pionowym przekroju, z których chętnie korzystało pokolenie naszych mam i babć. To błąd. Jeśli chcemy zachować bąbelki na dłużej i dodatkowo skumulować mineralno-kwiatowy czy cytrusowy aromat, tak charakterystyczny dla musujących białych i różowych win, powinniśmy wybrać wysokie, zwężające się nieco ku górze kieliszki typu flute.

Przykładowe apelacje i szczepy, które warto serwować w tym typie szkła:
Prosecco, Cava, Asti Spumante, szampan

Jeśli nie zwykliśmy na co dzień pijać porto, sherry czy madery, kieliszki do win wzmacnianych wydadzą nam się być może mało użytecznym zbytkiem. Ciężko jednak cieszyć się pełnią skoncentrowanych aromatów wysokoalkoholowego wina, które część swego smaku zawdzięcza właśnie dodatkowi szczególnego, adekwatnego dla typu i regionu pochodzenia, mocnego alkoholu. Dodatkowo – ze względu na moc – trunki z Jerez czy Malagi podajemy w porcjach znacznie mniejszych, niż ma to miejsce w przypadku klasycznego, około 12-13-procentowego wina, zabawnie więc wygląda taka ilość, ledwie przykrywająca dno 300-mililitrowego kieliszka. Zbyt duże naczynie zapewnia nieadekwatnie dużą powierzchnię parowania istotnego w tym przypadku alkoholu. Jeśli nasza kolekcja szkła do alkoholu dopiero raczkuje, copita idealna do picia sherry zastąpi nam początkowo naczynie do degustacji niezliczonych mocnych alkoholi. Jest to zatem z jednej strony kieliszek opcjonalny – zwłaszcza jeśli świat win wzmacnianych nie skusił nas jeszcze obfitością tego, co ma do zaoferowania – a z drugiej coś, czego niestety nie zastąpimy żadnym innym szkłem do wina.

Przykładowe apelacje i szczepy, które warto serwować w tym typie szkła:
Porto, Sherry, Madera, Malaga, ale także wina deserowe (np. niemieckie wina z rodzynek Trockenbeerenauslese, Tokaj czy Sauternes)

Jeśli liczne opisane powyżej zestawy kieliszków przyprawiają nas o zawrót głowy objętością, jaką mogłyby zająć w niewielkiej kuchni, na ratunek przybywają producenci coraz bardziej popularnych kieliszków uniwersalnych. Mają one dno dość szerokie, a ścianki dość wysokie, by nie rozlać wina, gdy zakręcimy nim w celu zbadania koloru i konsystencji, nawet przy hojnie nalanej porcji. Pokaźna czasza poprawia także zbieranie aromatów u ujścia. Jeśli częściej pijamy wina czerwone, wybierzmy kieliszki uniwersalne o średnicy wylotu kieliszka przekraczającej 6 centymetrów, aby taniny i dominujące drewniane tony w bardziej skoncentrowanych trunkach. Białe wino, niemal zawsze subtelniejsze w wyrazie, może nam przez zbyt szerokie ujście uciekać. Jeśli jeden zestaw kieliszków uniwersalnych to satysfakcjonująca dla nas opcja, warto sięgnąć po najwyższą jakość i zainwestować w jak najcieńsze szkło lub kryształ, które nie zniekształcają koloru płynu, a także są wyprodukowane nie przez sklejenie nóżki z czaszą, lecz z jednego, dmuchanego rzemieślniczo kawałka materiału. Wydatek na wysokiej jakości 6 kieliszków uniwersalnych może być zbliżony do tego, jaki poniesiemy przy zakupie przeciętnych, produkowanych masowo zestawów oddzielnych naczyń do poszczególnych typów wina.

Żródła

Największa internetowa baza wiedzy o winie Wine Folly:
artykuł o typach kieliszków do wina
wielki test najlepszych kieliszków uniwersalnych

Magazyn Wine Enthusiast

Magazyn VinePair

Artykuł A sniffer-camera for imaging of ethanol vaporization from wine: the effect of wine glass shape, Takahiro Arakawa, Kenta Iitani, Xin Wang, Takumi Kajiro, Koji Toma, Kazuyoshi Yanoc, Kohji Mitsubayashi, opublikowany w numerze 8. czasopisma naukowego Analyst z 2015 roku

Żródła zdjęć

Grafiki kieliszków (autorstwa niżej podpisanej) trafiają do domeny publicznej do dowolnego wykorzystania na licencji CC 0